Prawdą jest stwierdzenie, że słowa niosą ze sobą wielką moc. Dla oczu mogą to być jedynie zapisy, dla uszu – tylko dźwięki, jednak za ich pomocą można budować komunikaty, które wpływają na psychikę człowieka. To bardzo ważne, by świadomie kierować do dziecka pozytywne wiadomości. Jeśli słowa są przemyślane, mają określony cel, i analogicznie: jeśli nie są – przynoszą losowe skutki. Czy zgadzasz się na to, żeby rozwój Twojego dziecka przebiegał przypadkowo? Zastanów się nad sygnałami, jakie mu wysyłasz – czy napawają one optymizmem? Wielu rodziców zapomina o czymś tak prostym, jak wyrażanie swojej miłości za pomocą słów. Z kolei niektórym wydaje się nawet, że jest to zbyt oczywiste, by o tym mówić. Tymczasem właśnie takie proste deklaracje sympatii są czymś, co dzieci uwielbiają słyszeć.
Na jakie słowa czeka Twoje dziecko? Jeśli czujesz, że w relacji między Wami brakuje otwartości, skorzystaj z przedstawionych tu propozycji zdań, którymi możesz się posłużyć. Przekonasz się, że kilka przemyślanych słów, wypowiadanych w codziennych kontaktach z dzieckiem, może przynieść dla Waszej więzi zmianę na lepsze.
Nawet jeśli opinia jest efektem dziecięcego sposobu postrzegania świata, jest wciąż opinią. Słysząc te słowa, Twoje dziecko będzie rozumiało, że jego przemyślenia nie są przez Ciebie bagatelizowane. Świadomość tego wzmacnia jego poczucie wartości, co sprzyja wypracowywaniu własnego zdania na różne tematy. Oprócz tego, zachęca to dziecko do otwartości w relacjach z ludźmi – wiedząc, że jego opinia jest dla innych osób wartościowa, chętnie będzie się nią dzieliło. Wykształci się w nim również postawa szacunku wobec rozmówców, dzięki czemu będzie umiało brać udział w dyskusjach.
W tym przypadku celem jest zbudowanie w dziecku poczucia, że radość ze wspólnie spędzonego czasu wynika przede wszystkim z jego towarzystwa, a nie z warunków zewnętrznych. Twoje dziecko powinno rozumieć, że jego obecność jest dla Ciebie bardziej wartościowa niż najwspanialsze atrakcje. Dlatego też dobrze jest wypowiadać to zdanie w codziennych sytuacjach i w trakcie wykonywania prostych czynności, na przykład podczas spędzania leniwego poranka czy przy wspólnym tworzeniu listy zakupów. Nie istnieje żadna rzecz, która byłaby droższym prezentem dla drugiej osoby niż poświęcony jej czas. Twoim zadaniem jest więc podarowanie go dziecku oraz sprawienie, by czuło pewność, że dla Ciebie nie jest to czas stracony.
Wspólne układanie nowych klocków, testowanie ciekawego przepisu na ciasto, własnoręczne wykonywanie karmnika dla ptaków – czymkolwiek „to” jest, warto przypominać dziecku, że i Ty czerpiesz z tej czynności przyjemność. Ekscytację można potęgować, dzieląc się nią. To zdanie pozwala Ci kłaść nacisk na bycie razem i podkreślać, że jest to dla Ciebie ważne. Z takim nastawieniem możesz uatrakcyjnić każde, nawet zwyczajne zajęcie i sprawić, że dziecko będzie zaintrygowane.
To zdanie odgrywa kluczową rolę w budowaniu zaufania w Twojej relacji z dzieckiem. Sprawia, że nabiera ona partnerskiego charakteru. Wierzyć można przecież tylko wybranym osobom. Taki komunikat zawiera w domyśle wiadomość: „Zasługujesz na moje zaufanie”, dzięki czemu dziecko czuje się traktowane poważnie, a nie z pobłażaniem. Słowa te są również istotne dlatego, że w dziecięcych oczach dorosły ma monopol na rozstrzyganie konfliktów między dziećmi oraz na wskazywanie winnych i niewinnych. W takich problematycznych sytuacjach dobrze jest, by dziecko wiedziało, że ktoś mu ufa i dzięki temu mogło czuć się bezpiecznie.
Co więcej, to zdanie zachęca dziecko do szczerości. Jeśli skłamie, ale usłyszy, że mu wierzysz, wkrótce poczuje wyrzuty sumienia. Zwiększy się wtedy prawdopodobieństwo, że przyjdzie do Ciebie z przeprosinami. Będzie to sygnał, że darzy Cię podobnym zaufaniem jak Ty jego.
Jeśli dziecko doświadcza jakiejś porażki, gdy coś mu się nie udaje, warto jest zwrócić jego uwagę nie na ostateczny efekt, a na to, co działo się podczas zmierzania do celu. Sukces nie zawsze musi wiązać się ze zwycięstwem. Zajęcie pierwszego miejsca w konkursie jest oczywiście powodem do radości, ale nie można przecież wygrywać zawsze. Każdy podjęty wysiłek jest już małym sukcesem. Sam fakt, że dziecko próbuje coś osiągnąć, zasługuje na uznanie – zarówno Twoje, jak i jego własne.
To zdanie ma bardziej konkretne przesłanie niż na przykład „Sprawiasz, że czuję się szczęśliwym rodzicem”. Dzięki temu dociera do dziecka łatwiej. Mając świadomość, że jest ono powodem Twojego uśmiechu, będzie czuło dumę, a także chęć wywołania go na Twojej twarzy częściej. Co więcej, w ten sposób rozwija się również jego empatia. Jeśli dziecko zauważy Twoją posępność, z pewnością zechce dowiedzieć się, co ją wywołało. Zapyta też, co może zrobić, by poprawić Ci humor. W przyszłości zaowocuje to u niego tworzeniem bliskich i pełnych ciepła relacji z innymi ludźmi.
Jedno proste słowo o jasnym przekazie – dlaczego wielu rodziców tak często o nim zapomina? Zapytaj siebie, kiedy ostatni raz zdarzyło Ci się powiedzieć swojemu dziecku „dziękuję”? Być może przychodzi Ci na myśl wdzięczność za laurkę wykonaną przez nie na Dzień Matki czy Dzień Ojca. Nie o to tu jednak chodzi. Czy w Twoim przypadku również pokutuje przekonanie, że nie powinno się dziękować dziecku na co dzień tylko dlatego, że jego posłuszeństwo i tak zwane „właściwe zachowanie” jest brane za pewnik?
Spróbuj więc mówić „dziękuję” częściej i obserwuj, jakie korzyści przyniesie to Waszej relacji. Dziękuj za proste rzeczy, na przykład za uporządkowanie zabawek czy za pośpieszne ubieranie się, kiedy Tobie zależy na czasie. Nie ma to wcale na celu przekonania dziecka, że jego dobre uczynki względem Ciebie są nieobowiązkowe i zależą wyłącznie od jego chęci. Mówiąc „dziękuję” pokazujesz przede wszystkim, że dostrzegasz jego starania i je doceniasz. Dziękuj też za drobne rzeczy, takie jak podzielenie się ciekawą opowieścią czy podsunięcie pomysłu na obiad.
Opisane zdania pomogą Ci w pogłębianiu relacji z Twoim dzieckiem. Oprócz wypowiadania ich w sposób świadomy, zwróć też uwagę na to, jak często ich używasz. Systematyczność ma tu duże znaczenie – im bardziej regularnie dziecko będzie słyszeć pozytywne komunikaty, tym łatwiej przyjdzie mu zrozumienie, że naprawdę masz na myśli to, co mówisz. Z drugiej strony powinnaś lub powinieneś zadbać też o to, by brzmiały one szczerze. Nie używaj zdania piątego w sytuacji, w której doskonale wiesz, że Twoje dziecko wykonało dane zadanie niestarannie i bez zaangażowania. Pamiętaj, że nadużywanie pochwał i pozytywnych sformułowań może przynieść tak samo zły skutek, jak ich zupełne unikanie. We wszystkim należy znaleźć złoty środek. Wskazanych przykładów zdań dobrze jest używać regularnie, w szczery sposób i z jasną świadomością celów, którym służą.